poniedziałek, 3 listopada 2014

1. Od początku

Wracam, powroty są trudne, więc nie bądźcie dla mnie surowe. Trochę nawaliłam, nawet bardzo. Ale zebrałam się w sobie i zaczynam pracę nad sobą. Do wakacji dużo czasu, więc nie muszę rzucać się od razu na głęboką wodę, jak to zrobiłam ostatnio. Teraz mogę odchudzać się dla siebie, tylko i wyłącznie dla własnego samopoczucia, a nie ze strachu przed wstydem. Tak więc zaczynam, na razie zamierzam nie jeść słodyczy, ograniczać jedzenie do 1000kcal i oczywiście ćwiczyć.
Mam zamiar uporządkować swoje życie, a odchudzanie to pierwszy etap. Mam nadzieję, że będziecie ze mną i znów będziemy się wspierać nawzajem :)